Szeroko rozumiane „nęcenie” to najbardziej elektryzująca dziedzina wędkarstwa wyczynowego. Szczególnie temat zanęt i receptur potrafi pochłonąć całe zaangażowanie niedoświadczonego wędkarza, a ten w konsekwencji utożsamia z tym zarówno porażki jak i sukcesy.
Gdybym prowadził statystykę najczęściej zadawanych mi pytań, to na samym szczycie znalazłoby się:
Jaka zanęta na… (płoć, leszcza, jezioro, kanał, rzeka, wiosna, lato, jesień, zima itd)?
Najczęściej odpowiedź zaczynam zdaniem, iż zanęta nie ma wielkiego znaczenia, liczą się taktyka i umiejętności. Nieraz mam wrażenie, że taka odpowiedź jest odbierana jako lekceważąca, a ja po prostu mówię jak jest.
Nie wiem czy już kiedyś o tym wspominałem. Zaawansowany wyczynowiec w sezonie startów niemal co tydzień rywalizuje na różnych, często odległych łowiskach. Wiąże się to z koniecznością upraszczania wielu rzeczy. Bez tego nie miałby czasu na nic innego, niż przygotowania do kolejnych zawodów. Pomijam już fakt, że nie pomieściłby się nawet w dużym aucie. Znana jest mi zależność, że im zawodnik jest bardziej doświadczony, tym stosuje więcej uproszczeń. Oczywiście nie jest to regułą.
Ogarniając auto na kolejne zawody, co do zasady pakuję nie więcej niż dwa warianty zanętowe, które mogą się uzupełniać lub są alternatywne. W praktyce nieraz wygląda to jeszcze nieco inaczej. W aucie mam karton z zanętami pozostałymi z poprzednich wypraw i z tego zawsze jestem w stanie bez problemu wybrać coś odpowiedniego.
Uważam, że ilość dobrych mieszanek na dane łowisko jest nieskończenie duża. Zdecydowanie trudniej jest wybrać tą hmm… powiedzmy niewłaściwą. Jeśli dobry kucharz w kontekście danego posiłku ma pomysł na kilka potraw, a każda z nich powstałaby z dobrej jakości składników i pasowała do naszych ogólnych preferencji, to z pewnością, każda wzbudziłaby nasz entuzjazm. Tak samo jest z rybami i zanętami.
A już napewno nie zmieni, kiedy stawiam na jednego z klasyków np. Wonder Black / Wonder Silver / Brasem / Klubowy Gardon. Innymi słowy dla końcowego wyniku to wszystko jedno, czy ja użyję jedną z wymienionych zanęt, czy dwie z nich ze sobą połączę.
W zależności od łowiska ważne będą różne kryteria. Dla lepszego zrozumienia posłużę się przykładami.
W Elblągu ze względu na bogaty rybostan, zanęta przede wszystkim musi być treściwa, stąd zawsze w jej składzie uwzględniam Wonder Mix. Ten co do zasady w pełni sezonu stanowi moją bazę wszędzie tam, gdzie występuje bogaty rybostan średnich ryb z dominacją krąpia. Wonder Mix jest problematyczny, kiedy chcę uformować duże kule, bo jest dość pulchny i mało lepki. Dlatego często mieszam go z Wonder Heavy (1:1), który klei się świetnie, a przy tym sam w sobie jest uwielbiany przez krąpie. Późną jesienią Wonder Mix „rozcieńczam” w stosunku 1 do 1 z Wonder Black (kiedy woda jest czysta) lub Wonder Silver (kiedy woda jest mętna). Ani jedna, ani druga nie wiąże kul jakoś specjalnie mocno. Tak więc spodziewając się większego uciągu lub intensywnego żerowania ryb, do tej mieszanki dodaję jeszcze jedną część klubowej zanęty Breme. Analogicznie w pełni sezonu, w takich warunkach (mocny uciąg i intensywne żerowanie), w mieszance znajdą się tylko Wonder Mix i Breme.
W szybkich rzekach takich jak Warta, kiedy zanęty podajemy dużo, najważniejsze jest to, aby kule były bardzo spoiste, powoli i stopniowo się rozmywały. Do tego jako baza świetnie sprawdzi się klubowa zanęta Breme, która sama w sobie jest ciężka i niezwykle mocno klejąca. Breme jednak jest zanętą dość drobną i mało wyrazistą w kontekście smaku i zapachu. Dlatego komponuję ją z Brasem Zilver (2:1/1:1), który również mocno wiąże, a mieszance nadaje grubszej struktury i „charakteru”. Aby całość jeszcze bardziej przebijała się w wodzie dodaję 20-30% RF Breme. Jednak owe „przebijanie” się jest zdecydowanie najmniej istotne.
Smak i aromat profesjonalnych zanęt co do zasady jest bardzo atrakcyjny dla ryb i tym głowę zaprzątam sobie najmniej. To jak moja mieszanka pachnie wynika z jej składu, a ten z wymienionych wyżej założeń.
Trenując z drużyną można to po prostu sprawdzić. Są jednak pewne zasady, które na ogół są słuszne:
Mój przyjaciel i topowy zawodnik na świecie Ramon Pasmans, w doborze zanęty skupia się praktycznie tylko na jej kolorze. Na wszystkich holenderskich wodach używa (poza wyjątkami) Wonder Black i Wonder Silver (do 2021 r. pod nazwą Speedo), które są dokładnie tą samą zanętą, różniącą się tylko barwą. Ramon stosując je samodzielnie lub mieszając w różnych proporcjach, precyzyjnie dobiera kolor mieszanki do łowiska, przywiązując do tego dużą uwagę. Od naturalnego jasnego (Wonder Silver), przez różne odcienie brązu (1:1, 1:2, 2:1), po ciemny kolor Wonder Black. Jako, że w licznych tamtejszych kanałach woda nie należy do najczystszych, zdecydowanie więcej używa Wonder Silver.
I to jest kryterium, które może albo upraszczać, albo komplikować nasz wybór.
Skupiając się na słowie „ogólne” można podobnie jak Ramon stawiać na klasykę, która zawsze jest dobra i niezawodna. Osobiście tak też robię, jeśli nie mam jakiegoś konkretnego punktu zaczepienia. Jednak przez lata startów wypracowałem kilka mieszanek, które w określonych warunkach, dają mi poczucie bardziej precyzyjnego dopasowania. Słowo „poczucie” jest kluczowe, bo w tym przypadku różnica w efektach między tym co dobre i niezawodne, a tym co jest bardziej dopasowane, często jest znikoma.
Aby jednak spełnić obietnicę zawartą w tytule, poniżej przedstawię moje ulubione i sprawdzone zanętowe receptury. To właśnie RECEPTURY, są czymś co najczęściej komplikuje nasz wybór i dlatego lepiej stawiać je w roli sugestii, a nie rozwiązania.
Jak wyżej wspomniałem te zanęty (jak i ich połączenia w kontekście koloru), a w zasadzie ta zanęta, to pewniak na wszystkie wody, niezależnie od tego jakie ryby tam dominują.
Poniżej domyślnie będę wymieniał nazwę Wonder Black, która w tym samym stopniu oznacza także Wonder Silver i Wonder Bronze – wybór to tylko kwestia oczekiwanego koloru mieszanki.
RF Gardon sprawia, że mieszanka jest lżejsza i bardziej aktywna, tym samym bardziej ukierunkowana pod kątem niewielkich ryb, szczególnie płoci. Kiedy te są sporych rozmiarów, żerują przy dnie, a między nimi pojawiają się krąpie i leszcze – Wonder Black z Gros Gardon to będzie połączenie precyzyjnie dopasowane do ich preferencji.
To moja niezawodna mieszanka na bardzo trudne kanały ze zróżnicowanym rybostanem! Nie trzeba mieć wszystkich jej składników. Ważne jest to, aby był Wonder Black i jedna spośród Worldcup i Etang – obie nadają mieszance aktywności, sprawiają, że jest mniej sycąca i bardziej wyrafinowana. Natomiast zabierając z tej mieszanki Wonder Black uzyskamy bardzo lekką i aktywną zanętę do wabienia małych, ale trudnych ryb.
Ta receptura idzie w przeciwnym kierunku do tej opisanej wyżej. RF Breme sprawia, że mieszanka jest treściwsza, cięższa i bardziej klejąca. Kiedy ryb jest dużo, żerują intensywnie, czuć, że chcą jeść, wówczas takie wzbogacenie staje się jak najbardziej korzystne.
Klasyka na jeziorowo-kanałowe leszczyki i krąpie, lubiana tak naprawdę przez wszystkie ryby. Gdyby nie istniał Wonder Black, to prawdopodobnie Brasem byłby najpopularniejszą zanętą Champion Feed. Ich receptury są do siebie bardzo podobne. Brasem ma nieco większą zawartość lżejszych komponentów i bardziej karmelowy aromat. Tam gdzie dominują leszczyki i krąpie będzie ukierunkowaną alternatywą dla Wonder Black czy Wonder Silver.
Osobiście na zawodach jeszcze nie użyłem tej zanęty w wydaniu „czystym”. Powiedział mi o niej Ramon, dla którego stanowi ona wyjątek od wyżej opisanej reguły, że zawsze stosuje Wonder Black/Silver. Etang to jego ulubiona zanęta na małe zbiorniki i leniwe kanały, w których występują niewielkie, ale wybredne ryby. Kiedy ma wrażenie, że Wonder Silver jest zbyt „toporne”, to miesza je z Etang lub jeszcze częściej używa Etang bez innych domieszek.
Moja absolutnie ulubiona, niezawodna i często jedyna zanęta na łowiska z bardzo bogatym rybostanem średnich i dużych ryb niezależnie od gatunku. Taki prawdziwy killer, który przyciąga jak magnes wygłodniałe ryby. Wonder Mix to jeden z niewielu zanętowych wyjątków, któremu mogę bezpośrednio zawdzięczać wiele zwycięstw. Naprawdę w pewnych warunkach robi różnicę!
Ten mix to killer na średnie i duże krąpie w pełni sezonu! Wspominałem o tym kilka akapitów wyżej, ale również pisałem o tym już parę lat temu w artykule:
Kiedy wiem, że jest dużo fajnych wagowych ryb, ale nie mam pewności, że będą intensywnie żerowały, wówczas łączę atuty tych dwóch zanęt uzyskując bezpieczną, a przy tym treściwą mieszankę. W pełni sezonu często do Wonder Black dodaję Wonder Mix (2:1), aby zanętę ukierunkować na średnie i większe ryby.
Mój pewniak i baza na typowo płociowe łowiska, szczególnie kiedy muszę utrzymać duże stado różnej wielkości ryb. Świetnie sprawdza się również tam, gdzie przyłowem są leszcze. Ta zanęta to najbardziej klasyczna francuska receptura, oparta na wysokiej jakości pieczywie, uwielbianym przez białoryb żyjący w naturalnych wodach. Łącząc wersję naturalną i ciemną można uzyskać dowolną barwę mieszanki.
Kiedy płocie żerują nad dnem i preferują ogólnie pracującą zanętę, połączenie z RF Gardon jest bardzo korzystne.
Świetne połączenie na płocie w płynących kanałach i spokojnych rzekach. Na Łynie ta mieszanka robi wyraźną różnicę.
Świetna uniwersalna mieszanka na szybką rzekę, o której wspomniałem już wyżej. RF Breme w tym zestawieniu stanowi dodatek wzbogacający, który nie jest niezbędny. Można go dodać, ale nie trzeba.
Mieszanka wypracowana przeze mnie podczas zawodów w Elblągu. Jest dość ciężka, kaloryczna, dobrze klejąca i bardzo uniwersalna. Idealna do nęcenia średnich i większych ryb w spokojnych rzekach, szczególnie kiedy zanęty używamy naprawdę dużo.
Ta zanęta to pewniak na wszystkie wolno i średnio płynące rzeki do nęcenia krąpi i leszczy. Stosując tą mieszankę udało mi się osiągnąć mój rekordowy wynik na zawodach – 40 kg złowione odległościówką na rzece.
Ufff dobrnąłem do końca zestawienia… Powyższe receptury opisane są w dość angażującym tonie, bo każda z nich przywołuje we mnie wspomnienia jakiegoś pamiętnego sukcesu na zawodach, często nie jednego.
Ostatecznie zawsze najwięcej argumentów pozostaje w naszych rękach…
Artykuły, które uzupełniają obszerny temat nęcenia w wędkarstwie wyczynowym:
Taktyka nęcenia na zawody / Wskazówki od A do Z
Taktyka na zawody / nęcenie wstępne vs donęcanie
Kacper Górecki