Działy tematyczne

Przykładowe receptury i sposób podania zanęty, gliny i robactwa na łowiska o określonych warunkach. Wody stojące. Cz. 2.

./

Druga część artykułu opisuje sposób nęcenia leszczy w płytkich wodach stojących z dnem wyścielonym warstwą mułu.

Skład zanęty na jeziorowe leszcze:

1,0 kg Extreme Jezioro

1,0 kg Platinum Leszcz

2 kg Glina Argile

5 g Sweet Magic dodany do gliny

250 ml kaster
250 ml pinka klejona gumą arabską.

4 kg Glina Wiążąca lekka + 0,5 kg jokersa

Przygotowanie zanęty.


Nawilżając zanętę należy pamiętać o strukturze dna, w tym przypadku łowisko wyściela miękka mulista warstwa. Nie potrzeba wielkiego doświadczenia, by stwierdzić, że ciężkie kule ugrzęzłyby w mule i nie wabiły ryb. Namoczona zanęta musi słabo kleić i łatwo się osypywać w palcach tak, by po dodaniu gliny rozpadła się nim dotrze do dna. Wodę należy dodawać porcjami po 100 ml do uzyskania właściwej konsystencji, odstawić na kilkanaście minut i ostatecznie dowilżyć jeśli wystąpi taka konieczność. Kwestia przesiania zanęty przez sito jest oczywista. Przemoczenie zanęty dyskwalifikuje natychmiast jej walory użytkowe.

Przygotowanie gliny.

W tym miejscu nie ma żadnej filozofii. Glinę przesiewamy na drobnym sicie wcześniej dodając do niej łyżeczkę Sweet Magic. Dodatek ten ma na celu stworzenie w wodzie słodkiego obłoku, który skutecznie wabi leszcze, jeśli tylko w danym łowisku występują. Nie jest to tajemnicą, że leszcz lubi słodycz.

Glinę wiążącą lekką, w której podamy jokersa dzielimy na 2 części. Do 3 kg dodajemy 200 g jokersa, natomiast do pozostałego 1kg dodajemy 200 g liant a collera i pozostałe 300 g jokersa. Druga, bardziej treściwa porcja powinna być podana jak najbardziej precyzyjnie i ma na celu skupić ryby na jak najmniejszym obszarze.

Mieszamy.

Zanętę łączymy z wilgotną gliną i mieszamy. Glina Argile nadaje właściwości smużących i rozpraszających zanęcie, co jest bardzo ważne. Dodajemy kastera i formujemy kule wielkości pomarańczy. Powinny być tak ściśnięte by część rozpadła się o powierzchnię wody a część rozpadła się w toni. W ten sposób utworzymy dywan na którym będą mogły żerować ryby. Nie należy przejmować się tym, iż niektóre kule rozpadną się nim trafią do wody. Efektem tego typu „dywanowego” nęcenia jest duży obłok w wodzie, a zaneta trafia na dno w postaci opadających frakcji.

Oddzielnie podajemy glinę z jokersem, pierwszą porcję z ręki, drugą z dużą ilością robactwa z kubka. Połowę gliny z robactwem warto pozostawić na donęcanie.

Na wstępne nęcenie można przygotować jedną-dwie porcje sklejonej pinki lub białych robaków i podać precyzyjnie z kubka. Robactwo po dotarciu do dna zostanie uwolnione w konsekwencji rozpuszczenia gumy arabskiej.

Donęcanie.

Taktyka donęcania jest istotna w kontekście utrzymania ryb w łowisku. Może być zróżnicowana w takim stopniu, iż podawanie jednego skutecznego sposobu byłoby niedorzecznością. Ma sens natomiast określenie pewnych kryteriów, od którego będzie zależała taktyka donęcania, a mianowicie:

1. Ilość ryb i preferencje pobierania pokarmu. Jeśli leszczy jest dużo i ewidentnie pobierają zanętę (zazwyczaj ma to miejsce w ciepłych miesiącach) w skrajnym przypadku można donęcać zanętą z dużą ilością grubego robactwa. Gdy sytuacja wygląda z goła odmiennie najlepiej sprawdzi się glina i jokers.

2. Wysokość żerowania ryb. W wodach stojących zwłaszcza tych z mulistym dnem leszcze często żerują w toni. Zrozumiałym jest, że w takiej sytuacji sprawdzi się częste nęcenie w tym strzelanie z procy robakami tak by utrzymać słup zanętowy. Czym nęcimy? To wynika z pkt. 1. Wysokość żerowania ryb decyduje nie tylko o częstotliwości nęcenia ale przede wszystkim o konsystencji tego czym nęcimy. Zanęta musi opadać jak najwolniej a glina smużyć jak najmocniej, oczywiściej w przypadku leszczy przebywających wysoko nad dnem.

3. Reakcja ryb na donęcanie. Zwłaszcza w chłodniejszych miesiącach leszcze są bardzo płochliwe i donęcanie może je płoszyć więc należy je ograniczyć do minimum.

Kryteriów z pewnością można podać więcej, ale wszystkie będą wynikały z trzech wyżej omówionych.

Możliwe modyfikacje.

Należy zacząć od tego, że jest ich wiele. W ostatniej kolejności zmieniałbym skład zanęty, a w pierwszej myślał o jej ilości i konsystencji oraz ilości i rodzaju podanego robactwa. Do wymienionych wyżej aspektów dodać należy wielkość ryb. Duże ryby zazwyczaj przepadają za grubszymi kąskami, więc jokersa możnaby zastąpić ciętymi czerwonymi robakami a pinkę grubymi białymi. Oczywiście to tylko teoria i często nie ma potwierdzenia w praktyce, co związane jest z rosnącą presją wędkarską na wielu łowiskach. W przypadku twardego piaszczystego dna i typowo dennego żerowania ryb zanętę należałoby bardziej dowilżyć i lekkie gliny zastąpić ciężka wiążącą.

Kacper Górecki

stopka informacyjna
© 2024 Górek-Gliny – Wędkarstwo Wyczynowe
Projekt strony internetowej Studio DEOS