Działy tematyczne

Łowienie ze spławikiem typu stick | ABC

Stick to w tłumaczeniu z języka angielskiego patyk lub kijek. W nomenklaturze wędkarskiej oznacza spławik stworzony do jednej z form łowienia na rzeczną przepływankę. Tłumaczenie można uznać za spójne, ponieważ sticki swoją budową przypominają takie właśnie patyczki.

Tak jak już wspomniałem w poprzednim wpisie dotyczącym produktów Dave’a Harrell’a, sticki to najmniejsze spławiki do przepływanki wykorzystującej wędkę z kołowrotkiem. Filozofia łowienia „patyczkami” sprowadza się do możliwie najbardziej naturalnej prezentacji przynęty. Innymi słowy podczas przepływu zestawu, to co mamy na haczyku powinno zachowywać się tak jakby było swobodnie „transportowane” przez nurt rzeki.

Artykuł ten stanowi teoretyczne uzupełnienie wiedzy o łowieniu na sticka, w nawiązaniu do odrobiny praktyki zaprezentowanej na poniższym filmie:

Typy sticków

Dave Harrell jako wybitny specjalista stworzył bogatą, skrupulatną i wyczerpującą możliwości ofertę tego typu spławików.

Dwa najważniejsze elementy budowy sticka to antena i kil.

Antena decyduje o pływalności spławika i wrażliwości na brania. Jednak ten pierwszy czynnik jest najbardziej determinujący. Stick przede wszystkim musi przeciwstawić się działaniu prądu rzeki i jednocześnie „udźwignąć” przynętę. Zbyt mało pływalna (wyporna) antena będzie zwyczajnie zatapiała się. Najbardziej uniwersalny stick to będzie ten z korpusem wykończonym sygnalizatorem w kształcie kopuły (Dome stick).

Taka antena, jak widać na załączonym filmie, znakomicie utrzymuje się w prądzie rzeki. Lekkość zestawu i naturalna prezentacja przynęty sprawiają, że brania ryb są na tyle pewne, iż bulwiasta końcówka sygnalizuje je w sposób niezwykle czytelny. Ponadto taka kopuła jest doskonale widoczna. Ma to szczególne znaczenie, kiedy zestaw zamierzamy wypuszczać na większą odległość, aby „dobrać się” do najbardziej ostrożnych ryb.

Alternatywą dla Dome Stick jest Shoulder Stick, który ma smuklejszą, przez co bardziej wrażliwą na brania antenę.

Ten spławik należy stosować tam gdzie rzeka płynie leniwie, spokojnie i bez większych zawirowań. Wówczas duża pływalność sticka może zbytecznie ograniczać czułość zestawu, szczególnie kiedy łowimy na małe przynęty.

Standardem w stickach DH są grube aluminiowe kile. Ich głównym zadaniem jest stabilizowanie i pionizowanie spławika, tak aby podczas przytrzymywania „nie wychodził” z wody. Ponadto kil nadaje dla całego zestawu dodatkowego ciężaru niezbędnego do precyzyjnych rzutów. Właśnie ze względu na tą właściwość Dave stworzył dodatkowy wariant sticków, wyposażonych w kile wykonane z bardzo ciężkiego drewna –Lignum Stem Stick.

Ich waga jest znacznie większa, przez co są idealne do dalszych rzutów np. kiedy główne koryto znajduje się po drugiej stronie rzeki.

Dobór sticka

W tej kwestii Dave na podstawie swojego doświadczenia opracował bardzo prosty schemat. Mianowicie na każde 30 cm wody (angielską stopę – ft) zaleca stosować na żyłce ekwiwalent wagi jednej śruciny numer 4 (0,2 g). Czyli na płytką rzekę o głębokości około 1 m właściwy będzie stick o wyporności 0,6-0,8 g, natomiast przy 2 m będzie to 1,2-1,6 g. Te wartości należy przyjąć jako minimalne w kontekście rzek spokojnie i umiarkowanie płynących. Kiedy prąd wody jest silny Dave zaleca zwiększyć obciążenie na żyłce dwu lub nawet trzykrotnie (0,4-0,6 g na każde 30 cm wody). Czyli w szybkiej rzece o głębokości 150 cm należy zastosować stick o wyporności od 2 do 3 g, podczas gdy w spokojnym nurcie wystarczyłby 1 g.

W nawiązaniu do tego schematu, Dave Harrell wyporność swoich sticków oznacza ilością śrucin nr. 4, jaka jest potrzebna do ich wyważenia.

Przykład. Stick 8 x 4 ma wyporność 8 x 0,2 g = 1,6 g

Oczywiście są to wartości przybliżone, ponieważ struktura balsy, z której powstaje korpus nigdy nie jest w 100% powtarzalna. Dlatego jeśli po wyważeniu okazuje się, że realna wyporność spławika jest nieco inna, można to na nim opisać wodoodpornym markerem.

Od siebie dodam, że nie ma sensu kurczowo trzymać się powyższego schematu, powinien on jedynie stanowić punkt odniesienia. Dla ryb 0,2 g w jedną czy drugą stronę nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko to, aby prawidłowo poprowadzić zestaw, co będzie bardzo trudne jeśli okaże się zbyt lekki. Dlatego kiedy warunki są trudniejsze od standardowych (wietrzny dzień, liczne zawirowania, szybszy nurt, większy dystans) lepiej zastosować spławik o 50% większy niż odrobinę za mały.

Budowa zestawu

Poniżej opublikowałem odręczny szkic Dave’a prezentujący w przybliżeniu budowę jego zestawów typu stick.

To co najbardziej charakterystyczne to oczywiście „rozstrzelone” obciążenie w postaci licznych śrucin. Teoretycznie i standardowo na żyłce powinno znajdować się 0,2 g na każde 30 cm zestawu. Jednak w praktyce tak super-równomierne rozłożenie obciążenia od spławika do haczyka ma sens tylko wówczas, kiedy nęcimy luźnymi przynętami i to co mamy na haczyku ma opadać mniej więcej w tempie tego co wrzucamy do wody (np. białe robaki, konopie). Kiedy łowimy i nęcimy ryby żerujące przy dnie, obciążenie wystarczy rozłożyć na 30 – 50 % dystansu pomiędzy pomiędzy haczykiem a spławikiem. Oczywiście przy dużej ilości śrucin, ich nadmiar możemy skupić w formę obciążenia głównego, które szybko przeprowadzi naszą przynętę przez toń łowiska.

Powyższy szkic prezentuje jeszcze jedną zależność. Mianowicie w lekkich stickach (do 6 x 4) Dave stosuje małe śruciny nr. 8, w średniej wielkości (8 x 4, 10 x 4) – nr 6, a w największych (12 x 4, 14 x 4) – nr 4. Ponadto dolna śrucina jest o 2 rozmiary mniejsza od pozostałych.

Moim zdaniem również i w tym względzie nie ma potrzeby kurczowego trzymania się schematu. Przykładowo nie potrzebujemy 20 śrucin w sticku 10 x 4 kiedy łowimy ryby przy dnie. Wystarczy nam np. 8 śrucin nr 4 (z czego część skupimy punktowo) + 4 śruciny numer 6 + dolna śrucina nr. 8. W tym przypadku Dave miał na celu zasugerować, że dla odpowiedniej prezentacji przynęty niezbędne jest rozproszenie obciążenia w postaci dużej liczby śrucin. Generalnie wszelkie szkice i schematy w wędkarstwie powinny stanowić przede wszystkim odniesienie do zrozumienia istoty konkretnych idei i rozwiązań.

Sprzęt

Stick sprzętowo nie wymaga niczego więcej poza tym co posiada przeciętny wędkarz. Moim zdaniem każda wędka odległościowa będzie co najmniej dobra, poza skrajnymi sytuacjami. Czyli super delikatna nie będzie najlepszym wyborem do polowania na silne klenie, a tęga wędka nie da nam frajdy i komfortu łowienia delikatnym zestawem i małym haczykiem.

Standardem na kołowrotku będzie żyłka 0,16. Przy finezji śmiało można zastosować 0,14, a polując na duże ryby 0,18. Osobiście używam Hydrę Premier i mogę ją polecić, bo jest naprawdę niezawodna . Dla lepszego efektu pływalności żyłki (nie klejenia się do powierzchni wody) Dave poleca spryskiwać ją specjalnym preparatem.


Podsumowując stick to chyba najbardziej pierwotna, skuteczna i przyjemna forma spławikowej przepływanki.

Kacper Górecki

stopka informacyjna
© 2024 Górek-Gliny – Wędkarstwo Wyczynowe
Projekt strony internetowej Studio DEOS