Działy tematyczne

III eliminacje i podsumowanie WMLS 2017 / WYNIKI

W dniu wczorajszym odbyły się ostatnie zawody Warmińsko-Mazurskiej Ligi Spławikowej 2017. Podobnie jak rok temu cykl zakończyliśmy nad malowniczym i niemal zawsze obfitującym w ryby Kanale Szymońskim.

Piękna tego dnia pogoda przywitała niemal w komplecie wszystkich uczestników naszej Ligi. Charakterystycznym dla tzw. „Szymonki” jest to, że największe emocje zazwyczaj towarzyszą losowaniu. Jak to bywa na wszystkich z natury wąskich mazurskich kanałach niemal zawsze wygrywają skrajne stanowiska, a na pozostałych uczestnicy walczą już tylko o jak najwyższą lokatę. Właśnie na taką walkę szykowałem się chwilę po tym jak odczytałem numer wyciągniętego z worka stanowiska – nr. 15 czyli sam środek rywalizacji.

Kanał Szymoński jest łowiskiem od lat niemal niezmiennym, opanowanym przez mieszankę drobnych ryb: płotek, krąpi, leszczyków, okoni i uklei. Tym razem odpuściliśmy trening i na zawody pojechaliśmy „z marszu” decydując się na powtórzenie zeszłorocznej taktyki, którą dokładnie omówiłem na nagranym wówczas materiale filmowym>

Podczas przygotowań kanał sprawiał nieco inne wrażenie niż zwykle. Nie było żadnych spławów ryb i nie przepłynęła nawet jedna łódź. W związku z tym wziąłem pod uwagę, że ryb może być mniej niż zwykle i „w razie W” szybko uzbroiłem bolonkę.

Ponadto zanętę na wstępne nęcenie skleiłem znacznie mniej niż zwykle. Jakież było moje (i pewnie nie tylko moje) zdziwienie jak tuż po wrzuceniu ostatniej kuli zza zakrętu wypłynął statek… !!! Szybko zrozumiałem, że minutę przed rozpoczęciem zawodów z mojej niedoklejonej zanęty zostanie tylko siwy dym.

Zaraz za statkiem pojawiły się liczne jachty i dosłownie w momencie rozpoczęcia rywalizacji wszystko wróciło do normy – były i ryby i łodzie. Od początku łowisko zdominowała drobna ukleja, która bardzo przeszkadzała w dobraniu się do gruntowej drobnicy. Szczególnie w moim przypadku łowienia 8 metrowym batem wyjmowanie uklei nawet w dobrym tempie dawało marny rezultat. Co ciekawe te bardzo liczne ukleje ze względu na oblężenie ruchem żeglugowym żerowały tuż nad dnem i nie sposób było je odławiać w typowy dla nich sposób.

Mój pomysł na uklejową szarańczę sprowadził się do zastosowania podczas donęcania extremalnie dużej ilości bentonitu w mieszance zanęty i gliny (1:2) oraz śladowej ilości przynęt. Wynoszona przez łodzie zanęta i jokers sprawiały, że ukleje żerowały jak w amoku. Ponadto całe obciążenie w 3-gramowym zestawie ulokowałem bezpośrednio nad przyponem. To zdecydowanie pomogło.

Po czterech godzinach zmagań przyszedł czas na ważenie. W sektorze A najwyższy wynik 10050g osiągnął na 2 stanowisku Krzysiek Żytkiewicz. Pierwszy kiler naszej drużyny Paweł Wlazło z wagą 7125g zajął 4 miejsce. Na moim stanowisku waga pokazała 6910g i kilkanaście minut później okazało się, że był to najlepszy rezultat w sektorze B! Byłem bardzo zaskoczony pokonaniem kolegów z otwierających od strony jeziora stanowisk. Myślę, że bardzo pomogły mi w tym wspomniane ukleje, z którymi moi główni konkurenci sobie nie poradzili.

W końcowej klasyfikacji zawodów Kilerzy nie zawiedli i z 5 pkt. sektorowymi zwyciężyli w ostatnich eliminacjach. Tradycyjnie nie towarzyszyła temu aprobata kolegów :) Drugie miejsce zajęła drużyna z Pasłęka – Ciacho Team, a trzecie 2 KC Orneta.

Wyniki WMLS Kanał Szymoński 9.09.2017 r.

Zgodnie z przedsezonowymi ustaleniami, podczas oficjalnego zakończenia WMLS 2017 wręczono trofea za każde z poszczególnych zawodów eliminacyjnych.

Drugi rok z rzędu wspólnie z Pawłem (Kilerów dwóch) wygrywamy Warmińsko-Mazurską Ligę Spławikową. W przeciągu dwóch lat i 6 zawodów eliminacyjnych, aż 5-krotnie kończyliśmy je w roli zwycięzców. Wbrew pozorom, żadna wygrana w WMLS nie przyszła nam łatwo, ponieważ poziom Ligi jest naprawdę wysoki. Do każdego startu przygotowujemy się i łowimy na 100%.

Podium WMLS 2017 uzupełniły dwie drużyny z Ornety, co ciekawe ich „alkoholowe” nazwy idealnie uzupełniają się… Trzecie miejsce zajęli koledzy z Półtora litra na dwóch, a drugie 2KC Orneta!

Klasyfikacja końcowa WMLS 2017

Fatalny występ w drugich eliminacjach sprawił, że główni faworyci do podium Ciacho Team z Pasłęka uplasowali się na 4 miejscu.

Analizując kolejne pozycje w tabeli widać, że rywalizacja w tym roku była niezwykle wyrównana. Z pewnością duży niedosyt gości u Tych dwóch, a ze swojego wyniku mogą być zadowoleni koledzy z Angry Hungry Anglers.

Duży szacunek dla Justyny i Rafała z Rusałka Diabła za walkę do końca mimo setek kilometrów dzielących Ich od naszych łowisk.

Wielkie podziękowania dla osób, które pomagały nam przy organizacji zawodów, szczególnie dla kolegów z Bartoszyc pod przewodnictwem Marka Kobuszewskiego. Dziękuję również firmie Deos Daniela Sosnowskiego za przepiękne trofea.

Za nieco ponad miesiąc w Miejskiej Górce odbędzie się Finał Polskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego 2017. Trzymajcie kciuki za naszych reprezentantów!

Kacper Górecki

 

stopka informacyjna
© 2024 Górek-Gliny – Wędkarstwo Wyczynowe
Projekt strony internetowej Studio DEOS